Ta strona została przepisana.
Jeżeli do słabych moich strof, tym ważnych, że usiłują złowić puls współczesnego życia, przedostało się nieco potężnego ducha, który czerpać z najpiękniejszych ksiąg świata było i jest radością nie do opisania — niechże to na początek wystarczy.
Gdy mowa o dziełach, które ze szczególną siłą zaciążyły nad „Sceną przy Strumieniu“, to dla celów informacyjnych nazwę przejmujący poemat Shelleya — „Alastor, czyli Duch Samotności“ (istnieje po polsku w doskonałym przekładzie Kasprowicza).
Lucjan Szenwald
Warszawa, we wrześniu. r. 1936.