Śpiew złodziejski
Władysławowi Broniewskiemu w odpowiedzi na „Nike”
W dali burzy się dziki
na ulicy dnie tli się
Rozcinają nas krzyki
zamieniamy się — cisi —
|
płomień,
mgła.
konań,
w szkła.
|
Skowyt kundli się cicho
ochrypł dawno pijusa
Pod teatrem zdycha
z płuc zatrutych wyrzuca
|
urwał,
śpiew.
kurwa,
krew.
|
Co ci życie rwie? Powiedz, stara!
Czy arszenik, jodyna, ług?
Kto cię, za co, tak surowo ukarał?
Czy ten śmieszny potworek — Bóg?
|
Przylepiło się do nas
wszystkich epok, wieków
Będziem wiecznie konać
i hołotą będziem mleko
|
błoto
i lat.
hołotą
ssać.
|
Wiosłujemy po nocnej
w brudnej pianie się nurza
Nożom ostrym i mocnym
znamy wielką jak burza
|
czerni,
łódź.
wierni,
chuć.
|