Strona:Lucy Maud Montgomery - Ania z Wyspy.djvu/84

Ta strona została uwierzytelniona.

gdyż niegodziwy chłopiec Brownów, który z nim siedzi, uczy go brzydkich słów.
Co do strony finansowej — ale o tem nie będę mówiła. Kogo bogowie chcą pognębić, czynią go pierw nauczycielem wiejskim!
Kiedy się już tak wymruczałam, czuję się teraz lepiej. Ale mimo wszystko przetrwałam te ostatnie dwa lata. Ale przyjadę do Redmondu.
A teraz, Aniu, mam cały plan. Wiesz, jak nienawidzę życia w pensjonacie. Przez wiele lat mieszkałam w pensjonatach i znudziło mi się to już. Czuję, że nie wytrzymałabym dalszych trzech lat. Czy nie mogłybyśmy więc Ty, Priscilla i ja połączyć się, aby wynająć jakiś mały domek w Kingsporcie i prowadzić własne gospodarstwo? Wypadłoby to nam napewno taniej. Oczywiście musiałybyśmy mieć gospodynię — już sobie jedną upatrzyłam. Czy słyszałaś kiedy o ciotce Jakóbinie? Jest to najmłodsza ciotka, jaka kiedykolwiek żyła na świecie — mimo swego imienia. Przeciwko temu jest bezbronna, nazwano ją tak, ponieważ ojciec jej, któremu było na imię Jakób, utonął miesiąc przed jej urodzeniem. Nazywam ja zawsze „ciotką Jasią“. Jedyna jej córka wyszła niedawno zamąż i wyjechała. Jakóbina została więc sama w wielkim domu i czuje się okropnie samotna. Przyjedzie ona chętnie do Kingsportu, aby nam prowadzić gospodarstwo, a jestem pewna, że obie ją polubicie. Miałybyśmy wspaniałe czasy swobody!
Jeżeli więc Ty i Priscilla godzicie się na to, rozejrzyjcie się zaraz, czy nie znajdzie się jakiegoś odpowiedniego domu. Lepiej nie odkładać tego do jesieni. Gdybyście dostały dom umeblowany, byłoby jeszcze lepiej, ale jeżeli się to nie uda, możemy się wystarać o trochę