łamy zebranie klubu i zadecydujemy o wszystkiem. Nigdy jeszcze nie widziałem ojca tak zrozpaczonego. Właściwie największa, w tem wina metodystów, bo mogliby wreszcie wyznaczyć sobie jeden dzień w tygodniu na zebrania kościelne i nie zawracać porządnym ludziom głowy.
— W każdym razie jestem bardzo zadowolona, że ojciec nie mówił o tem, czego się tak lękałam — szeptała Una do siebie.
Pan Meredith po wyjściu dzieci został w swym gabinecie i w pewnej chwili z rozpaczą ukrył twarz w dłoniach.
— Boże, przebacz! — zawołał. — Jestem złym ojcem. Och, Rozaljo! Gdybyś ty się chciała tem wszystkiem zająć!
Nazajutrz rano przed pójściem do szkoły zwołano walne zebranie klubu „Dobrego Prowadzenia Się“. Po długich rozmyślaniach wszyscy doszli do wniosku, że jedyną odpowiednią karą byłoby zaprojektowanie dnia postu.
— Przez cały dzień nic nam jeść nie wolno, — rzekł Jerry. — Jestem ciekawy, jak człowiek się czuje, gdy cały dzień pości. Teraz będę miał okazję się przekonać.
— Który dzień wyznaczamy? — zapytała Una, której przyszło na myśl, że właściwie wyznaczono