Strona:Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu/177

Ta strona została skorygowana.

Rilla odzyskała dopiero zupełnie równowagę, gdy znalazła się w oświetlonej promieniami księżyca Dolinie Tęczy. Stanęła pod wysoką dziką śliwą, która teraz była śnieżno-biała w krasie wiosennego kwiecia i zaśmiała się głośno.
— Teraz jest tylko jedna rzecz ważna, aby Koalicja wygrała wojnę. — rzekła do siebie. — To że poszłam do Ireny Howard w jednym pantoflu, a w drugim bucie, jest kwestją o wiele mniejszej wagi. W każdym razie ja, Berta Maryla Blythe przysięgam uroczyście mając księżyc za świadka, — Rilla podniosła prawą rękę ku górze, — że nigdy już więcej nie wyjdę ze swego pokoju, dopóki nie obejrzę uważnie obydwu swoich nóg.

ROZDZIAŁ XIV.
DOLINA POSTANOWIEŃ.

Zuzanna wywiesiła następnego dnia flagę na Złotym Brzegu i flaga ta powiewała przez cały dzień z okazji, że Włochy przyłączyły się do wojny.
— I w samą porę, pani doktorowo, nim jeszcze zacięte walki rozpoczęły się na rosyjskim froncie. Mówmy, co chcemy, ale ci Rosjanie nie w ciemię bici, a wielki książę Mikołaj potrafi stanąć wszystkim okoniem. Szczęśliwie się złożyło dla Włoch, że stanęły po odpowiedniej stronie, lecz czy dla koalicji jest to wielką zdobyczą, orzeknę dopiero wtedy, gdy bliżej poznam Włochów. W każdym razie Włochy zalały sadła za skórę Franciszkowi Józefowi. Ład-