żeczki musztardy angielskiéj, rozebrać mocnym octem tak, aby sos był gęstawy i wrzucić co kto lubi, albo szczypiorku siekanego, albo kaparów. Można ten sos robić bez cukru zupełnie.
Najlepiéj jest kupować musztardę w sklepie korzennym, opakowaną w pęcherzu, a w domu sobie do gustu urządzić. I tak: wziąść pół funta musztardy, wsypać w donicę, polać trzema łyżkami dobréj oliwy, niech tak stoi 12 godzin, wtedy sparzyć kwaterką mocnego estragonowego octu, lejąc go po trochu, nie razem i ciągle wałkiem lub łyżką drewnianą mieszając, aż do wystudzenia. Wsypać dwie łyżki stołowe cukru lub więcéj, a będzie daleko przyjemniejsza, bo nie tak ostra, i łyżeczkę palonego karmelu dla koloru, wymieszać dobrze i musztarda gotowa.
Sposób drugi. Pół funta musztardy angielskiéj wsypać w rondel, oparzyć ukropem z kwaterki mocnego estragonowego octu, wsypać pół funta miałkiego cukru, wlać łyżkę palonego karmelu, wymieszać dobrze, wstawić na ogień, zagotować mieszając ciągle, wylać na miskę i mieszać do ostudzenia. Gdyby musztarda okazała się za gęsta można ją rozebrać gorącym octem lejąc po troszku.
Serdele wypłókać w wodzie, utłuc na massę w moździerzu, na pół funta serdeli wziąść pół fun-