Głównym warunkiem jest tu gorącość pieca, urządzoną jak wyżéj pieczeń włożyć na brytfannie miedzianéj, jeżeli można na ruszcie położonym w bardzo gorący piec położywszy od razu na wierzch kawał masła polewać często samym masłem; ciągle ogień poddając i nie pierwéj obrócić na drugą stronę, aż na jednéj jest już dostatecznie rumiana; gdy się dobrze zrumieni na drugiéj stronie, to gotowa, soli się każdą wołową pieczeń pieczoną na kwandrans tylko przed włożeniem w piec lub na rożen. Od 4 do 5 funtów niemniéj się piecze jak 3 kwandranse, większa godzinę, nigdy dłużéj; powtarzamy, ogień powinien być silny. Jeżeli kto chce upiec niezbyt duży kawałek, a pieca nie ma bardzo gorącego, niech zrumieni na patelni masło, włoży pieczeń osypaną mąką na to gorące masło, potrzyma na silnym ogniu, przewróci na drugą stronę, zrumieni i dopiero wsadzi w piec aby się dopiekała, będzie wyborna. Można na brytfannie obłożyć kartoflami a upieką się doskonale. Pieczeń taka będzie we środku z krwią, jak prawdziwa angielska. Przy pieczenin należy piec ogrzewać drzewem, gdyż od węgli nigdy się nie zrumieni.
Usiekać kilka funtów, np. 5 dobrego miękkiego wołowego mięsa, najlepiéj zrazowej pieczeni;