Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/228

Ta strona została uwierzytelniona.

w formę masłem wysmarowaną, zawsze spód dzwona do spodu formy układając wciąż jak najszczelniéj. Na masło w którém się ryba dusiła, wlewa się parę łyżek dobrego octu, wpierw przygotowanego z korzeniami, wymiesza się dobrze i zalewa rybę ułożoną, nakrywa denkiem drewnianém i kamieniem przyciska, potem gdy zastygnie, wyjmuje z formy i w cienkie plastry kraje; jé się z octem i oliwą. Taki salceson zachowany w chłodném miejscu, da się przechować i sześć tygodni.