gotować i polać upieczonego zająca. Tak zająca, jak sarnę po wyżyłowaniu, przed polaniem octem, na leży posmarować oliwą.
Te trzy rodzaje najdelikatniejszego ptastwa dzikiego, skubią się, oczyszczają jak najstaranniéj, podroby odrzucają się, szpikują cienką słoniną młodą, solą i pieką koniecznie na rożnie, poléwają obficie masłem, a przed podaniem obsypują bułką tartą do zrumienienia. U bażanta głowa z piórami zostaje i obwija się do pieczenia papierem masłem wysmarowanym, ogon zaś kładzie się na półmisku, przy ułożonym jakby w całości bażancie.
Oczyszczone i naszpikowane kuropatwy, upiec do połowy na rożnie, przekroić na połówki, włożyć w rondel masła, trochę jałowcu i kuropatwy wlać sos z nich ściekły, zalać dwiema łyżkami kwaśnéj śmietany, wycisnąć całą cytrynę do trzech kuropatw i tak poddusić, aż się sos wysadzi; jałowiec odrzucić i podać, a będą wyborne. Na wydaniu zasypać bułką tartą. Można także na rożnie upieczone kuropatwy ponadrzynać na talerzu, przełożyć młodem masłem z pieprzem, zacisnąć dobrze cytryną, przykryć drugim płaskim talerzem, ści-