śmietankowym (patrz sosy) zimnym z wanilją poprzednio przyrządzonym, można także jeżeli kto lubi z szodonem, a będzie wyborna zimna legumina.
Pół funta ryżu ugotować na gęsto w mléku, biorąc go pół kwarty, dosypać dużo cukru, pilnując aby był równo rozgotowany. Osobno ugotować w lekkim syropie pięć gruszek obranych i przekrajanych, dwa jabłka na ćwiartki pokrajane i ze trzy brzoskwinie obrane ze skórki, pestki wyjąwszy, te ostatnie bardzo krótko gotować, aby się nie rozleciały, ale w całości zostały. Wyjąć z syropu i osaczyć na sicie te owoce. Sześć śliwek czerwonych, dużych, dojrzałych zupełnie, sparzyć ukropem i przekroić na pół, pestki wyjąć. Wziąść rondel dość wysoki (w innéj formie nie można, bo by nie wyszło) wylać zimną wodą i wysypać cukrem, gdy ryż zaczyna stygnąć, ale jeszcze ciepły, wlać w niego mały kieliszek likieru maraskinowego lub waniljowego, wymieszać dobrze, położyć na spód rondla warstwę ryżu, który powtarzam, powinien być jeszcze ciepły, na to ułożyć mięszając, warstwę przygotowanych owoców, jeżeli kto ma, włożyć także smażony agrest, lub kilka ziarek zielonych winogron, co ślicznie wygląda, znowu warstwę ryżu i znowu owoce, aż do wierzchu układając, na górze powinna być war