Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/341

Ta strona została uwierzytelniona.

czonych zawiązanych, w kawałek muślinu, i zagotować razem; gdy się mocno gotuje, wlać ową rozbitą massę kartoflaną i mięszać póki od rondla nie odstanie, wtedy wylać w formę oliwą wysmarowaną, goździki i cynamon wyrzuciwszy, i wynieść do piwnicy do zastudzenia. Po kilku godzinach gdy stężeje, wyłożyć na półmisek i podać z cukrem miałkim i słodką śmietanką.


25. Kisiel malinowy, poziomkowy, porzeczkowy, wiśniowy lub agrestowy.

Zupełnie tym samym sposobem urządzają się inne owocowe kisiele, które w zimie robią się z gotowanego soku, w lecie ze świeżych owoców, które się w małéj ilości wody gotują, a potem cedzą przez sitko na sok, postępując daléj jak przy żurawinowym.


26. Mleczko.

Dziesięć jaj całych ubić mocno z pół funtem cukru i odrobiną tłuczonéj wanilji, rozprowadzić to 5 kwartami lekkiéj śmietanki lub niezbieranego mleka, przecedzić przez sito do formy i ugotować pod pokrywą w rondlu napełnionym wrzącą wodą jak na budynie, próbując nożem, jeżeli nic na nim nie zostaje, to znak że ma już dosyć, należy wyjąć z wody, postawić w zimnéj wodzie do zastudzenia i wybrać ubrawszy konfiturami, lub podając do niego sos śmietankowy. Można zamiast wanilji