Strona:Lud białoruski na Rusi Litewskiej T1.pdf/26

Ta strona została przepisana.

nieraz ślepców prowadzonych przez pacholęta na sznurku: w nich to bowiem Ruś litewska ma swoich wędrownych opowiadaczy, których zawsze słucha z jaknajwiększym przejęciem, bo z całą ufnościa w dziwy. Pora zimowa, pora odpoczynku i skupienia się w chacie, najwięcej w wieści takie jest bogatą; potęgują się one również podczas głodu, pomorku, chorób zaraźliwych itp. nieszczęść, które dość często miejscowej ludności dają się we znaki. Ażeby czytający wyrobił sobie należyte wyobrażenie o tych cudownych wieściach, poniżej przytaczam z nich kilka dosłownie zapisanych w narzeczu tutejszego ludu:

2. (Sł.) Od Dworca i Mołczadzi (wieś Studerowszczyzna).
„Tak tydzień pryszṷòṷ da Jàćwiezi żäbràk da haspadarà nà nâcz prasićsia. U tahò haspadarà byłò dźwie chaci: nowa i staraja, tak haspadadàr każä: „Idzi ṷ staruju chatu, laż i śpi“. Paszṷòṷ dzied lṷoh za pieczu asiòż czuje niechto ṷwajszṷòṷ i ahòń zaświeciṷ. Byłò héto tam dwṷoch mużczyn i adnà kabieta. Adzin nadto stari̭eńki, to héto byṷ sam Bṷoh, druhi krychu małṷodszy, to światy Jurèj, a kabieta to Najświensza Matka. Daspanujuć jeny, najpièrsz Buoh pytaje: „Nu szto mnie rabić? nadto mnṷoho ludzièj napłòdziłosia, użè zaraz i chli̭eba i ziemli nie stanie. Ja dùmaju, pànieńku, nasłàć ahniòm i patòpaju, kab ludzièj zmienszyć“. Swiaty Jurèj każä: „Nie rusz Bożä, nie rabi tak, bo nadto budzie jęk wielki, to i nam ṷ niebi hołaṷ zdurać czysto“.
A Najświensza Matka każä: „Ja wam daradzu: Niechàj staryje i sieradà wiecznyje dzie nie dziè alè czasto umirajuć, to i tak zmièlszaje naroda“.
Potym hlanuṷ Bṷoh za piècz i jak zoczyų tahò dzieda tak pytaje:
— Dziedu! ty czuṷ szto my hawaryli?
Nie, nie czuṷ niczoho! — paczàṷ taićsia.
— Razharni ty ruku — każä Bṷoh — i pahlàń szto u ciè — u żmieni je(ść).
Jṷon każä: „Niczṷoho nimà!“
Bṷoh każä: „Nu pahlàń!“ Kali dzied razhornie ruku: sriebrny rubièl ṷ żmieni! Ṷziaṷ Bṷoh i plùnuṷ jemù ṷ żmieniu, tak jemu i ruki ṷ wuokawidzi pakruciło. Tady skazàṷ Bṷoh da dzieda: „Nu, cipièr chadzi pa świetu, pakàzŭwaj swajè ruki i pokazŭwaj pòkazku szto ty tut czuṷ“. Samy tyje asoby jak bacz niedzie padzièlisia a dzied i cipièr chodzić z tymi rukami“.

(Uljanna Leukiewiczowa).

3. (Sł.) Od Dworca (w. Studerowszczyzna).
Byṷ u nas dzied z za Mṷoṷezadzi i pakizṷwaṷ, szto kałà ich u adnahò haspadarà ṷ naczy pokàzṷwausia blask ṷ humniè. Haspadàr baczyṷ ni raz a bajaṷsia pajści pahledzièć szto tam ta-