Strona:Lud białoruski na Rusi Litewskiej T1.pdf/27

Ta strona została przepisana.

koje. A byṷ u jehò parabczük tak tṷoj każä: „Dziadźku, kali wy chòczäcie to ja jeszcze siehoni pajdù i prypiłnuju szto tam takoje“.
— Pṷojdziesz?
— Pajdù! alè skażý dziadźku szto mnie dasi za toje?
— Kuolki choczäsz?
— Rublà. Haspadàr każä: Dōbro.
Pryszłà nṷocz paszṷòṷ pàrobäk lṷoh, dyj zaraz zasnùṷ narabiṷszysia za wieś dzień. Annò czuje budzić nieszto jehò a pṷoṷnaczy, kali jṷon łupnie aczyma, ażnò staić nad im panienka czṷorna, chudája, strasznája, ṷsia ṷ wahniè ziechacić i pytaje: „Szto tabiè haspadàr daklarawàṷ dać za heto szto ty siudy pryszṷoṷ?“ — „Rublà“ — każä. Jenà heto jemù uwatknuła ṷ wadnù ruku rublà srèbnaho, a ṷ druhuju czṷornu ksionczku, tak toje ṷ mamenci papryrastało da ruk i ruki jemù pakruciło. Tady jená każä da jehò: Nu, cipièr ty chadzi pa swieci i pakàzǔwaj hèto ṷsio szto ty czuṷ, baczyṷ i szto dastaṷ“. I jṷon cipièr chodzić ṷsiudy pakazŭwaje i razkazŭwaje ṷsim“.

(Hanula Pytlikawa).

4. (Sł.) Od Dworca (w. Studerowszczyzna)
Ci wy wièdajecie szto Michàś ṷ sièradu Nidzielu wiṷoz jeduczy z Barànawicz?! Jedzie jṷon aż bieżyć panienka ṷsieniutka ṷ bieli przybrana i pròsićsia: „Czäławieczku! padwiezi miniè“. Jṷon każä: „Siedàj“. Jenà sieła. Jedzie Michàś ażnò baczyć zdalṷok bieżyć dwa sabaki bièłyje. Panienka jak sabàk uhlèdzieła schàwałasia pad chfartùch ṷ bryczcy i pròsićsie ṷ jehò: „Czäławieczku nie każýż ty sabakam szto ty miniè wiezièsz“. Aż dahaniajuć sabaki i pytajućsia u jehò: „Czäławieczä, niĕ biehła siudemo panienka u bieli?“ Jṷon kažä: „Nie, niĕ biehła, niĕ baczyṷ!“ Jeny jehò paminuli dy-j pabiehli na suchì lies, tady panienka ṷstała da i każä: „Dobro szto ty im nie skazàṷ, bo heto ja to Nidziela; kab ty im skazàṷ, jený miniè’b razarwalib, dy-j użè u wàs niě byłòb nikoli nidzieli — byṷby ciongle budzień. Tady źlezła z bryczki dy-j samà niedzie zhinuła“.

(Pałusia Rygawa).

5. (W.) Od Szydłowic (w. Kusińce)
Nidaṷno kalè Zelwy byłò hètako zdarenio: Adnà dzièṷczyna nàdto chacieła kab jejè chłopcy lubili, za paroṷh nigdy niĕ wyjdzie kab lusterka z saboju niĕ ṷziać, nawät da kaścioła i to z lusterkâm chadziła. Adnahò razu pryszṷoṷszy na mszu, pacieraṷ nie zhawaryṷszy, cap za lusterko i ṷziràjecsie. Kali hlanie ażnò abamleła, bo na łobi stali raséi rohi! Raśli, raśli i cipièr rastùć. Ot jak jejè Bṷoh za hèto pakaràṷ!“

(Tadeusz Maćwiejczyk v. Maciejeuski).

6. (W.) Od Łyskowa (w. Kuklicze).
„U nás adnamù chłopcu jak paświṷ skacinu zjàwiłasie Matka Bṷoska i kazała, kab jṷon ṷsim ludziam razkazàṷ, kab nichtò