kazany znanemu nam w chwili obecnej środowisku ludzkiemu. Dokładne rozważenie tych różnych momentów pozwala na właściwą ocenę kultury danego ludu, szczególnie jej działu duchowego i społecznego.
Dzięki metodzie historycznej uzyskał właściwe znaczenie także pewien racjonalizm w ocenie zagadnień etnologicznych. Dawniej bowiem oceniano błędnie wiele zjawisk z tego powodu, że przenoszono żywcem odległość, istniejącą między np. pewnym zabobonem a współczesnością, na czasy i stosunki, którym ów rozdźwięk był zupełnie obcy. Dopiero dzięki zastosowaniu metody historycznej zdołano wykryć racjonalne, logiczne i roztropne podstawy w różnych obrzędach i wierzeniach ludowych.
Każda nowa nauka musi przejść pewien dłuższy okres rozwoju, nim dojdzie do właściwego określenia swej nazwy, swego przedmiotu, swej metody i nim się ustali jej stosunek do innych pokrewnych nauk.
Zrozumienie dla odrębności etnograficznej mieli już starzy Egipcjanie, a wyrazili to na swych pomnikach tak dosadnie, że dziś jeszcze możemy te różne typy semickie, chamickie, czy murzyńskie zupełnie wyraźnie rozpoznać. Może mniej zastanawiali się nad tem Grecy, gdyż ci wszystkich obcych nazywali barbarzyńcami; nie wszyscy jednak Grecy, bo np. Herodot dał wiele relacyj pozornie fantastycznych, które jednak zczasem okazały się prawdziwemi. Z pośród Rzymian, Tacyt dał w swej „Germanji“ już jakby pierwszy zarys etnografji plemion północnych. Ale były to jedynie nieświadome wyjątki; nawet później, w całem średniowieczu, krążą tylko przeróżne, fantastyczne opisy i relacje o dziwnych ludziach-potworach i różnych wogóle „monstrach“. Od chwili, gdy w r. 1501 wyszła pierwsza antropologja, napisana przez Magnusa Hundta, zaczęto przy sposobności antropologji potrącać także i o zagadnienia etnologiczne. Dopiero jednak w wieku XVIII następuje przełom, jak w tylu innych gałęziach wiedzy. Już w r. 1724 jezuita francuski Lafiteau uznaje konieczność porównywania zwyczajów różnych ludów, a myśli te zaznaczają