skuje stałe miejsce w ścianie środkowej lub w kącie. Ściany drewniane wzmacnia się wówczas przez wylepienie gliną, oraz robi się nad ogniskiem otwór w powale, a nad nim konstruuje
się nadbudowę z gliny i drzewa, aby uchronić strzechę od pożaru. III. Piec jest już znacznie rozwinięty ale jeszcze jest zbudowany z drzewa i gliny. IV. Celem uzyskania lepszego ciągu przedłuża się komin aż do dachu.
Na obszarze polskim, jak wogóle na słowiańskim, mamy bardzo charakterystyczny piec piekarski, złączony z piecem do ogrzewania i gotowania. Przeważnie piec ten stoi w kącie po prawej stronie od wejścia do izby, równolegle do ściany dłuższej. Niekiedy można zauważyć, że piec nie jest palony od izby, ale od sieni.
Polacy i wogóle Słowianie odznaczają się tem, że gotują
w garnkach glinianych, które przystawia się do ognia lub stawia nad ogniem, a natomiast kocioł jest obszarowi polskiemu obcy; górale nasi przyjęli go wraz z wielu innemi wpływami
bałkańskiemi, a Kaszubi używają kotła pod wpływem niemieckim.
W związku z ogniskiem pozostaje oświetlenie. Oświetlenie
miało także rozmaite stopnie rozwojowe, a więc wnętrze najpierw oświetlało ognisko, potem łuczywo („drzazga” wedle określenia polskiego ludu), a wreszcie kaganek lub łojowa „smarkatka”. Według Plinjusza mieszkańcy wybrzeża bałtyckiego używali bursztynu jako łuczywa do świecenia.
Owe stare formy świecenia zachowały się na naszym obszarze bardzo długo; na Śląsku np. wsadza się polano w szczelinę albo też są specjalne stojaki na świecące się łuczywo. W Stopnicy nad nalepą przy ścianie umocowana jest deska, wylepiona gliną na dwa cale, zwana świecznikiem, ponieważ na niej palą się szczapy do oświetlenia izby. Na Polesiu oświeca się chatę zapomocą t. zw. łucznika, t. j. komina, spuszczającego się wdół od pułapu, wąskiego u góry, a rozszerzającego się u dołu. U spodu tego komina zawiesza się na