Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/055

Ta strona została przepisana.

pania kosy, t. j. krótkiego, grubego gwoździa z wielką spłaszczoną „pałką” oraz „młotka” z drewnianym trzonkiem, do podklepywania stępionej kosy.
Zebrane zboże młóci lud powszechnie cepami. Cep składa się z laski z mocnego, sprężystego drzewa, czyli t. zw. dzierżaka; do niego zaś przymocowano o połowę krótszy dębowy bijak albo bicz, którym młócący, trzymając oburącz dzierżak, uderza po kłosach rozpostartej na klepisku w stodole warstwy zboża, czyli posadu. Ten miarowy, półkolisty ruch odbywa się od lewej strony ku prawej, wolniej lub szybciej, zależnie od tego, czy bijak jest cięższy czy lżejszy. Gdy kilku młocków młóci razem na jednym posadzie, muszą wtedy uderzać każdy pokolei tak, aby każde uderzenie dawało się słyszeć oddzielnie. Niezachowanie tego taktu staje się powodem nieregularnego młócenia, przyczem cepy uderzają jedne o drugie, co żartobliwie nazywają „biciem dziada”, wyśmiewając niezręcznych pracowników.
Dzierżak zwykle bywa tak gruby, jak bijak, a takiej wielkości w obwodzie, aby go wygodnie można było ująć i silnie trzymać ręką. Najlepszy dzierżak jest jodłowy lub laskowy. Na bijak dobierają kije z tarniny, dzikiej śliwy lub z dębiny. Kij, przygotowany na bijak, należy moczyć 2—3 tygodnie w gnojówce, aby drewno „zerzemieniało”, to jest, aby po wyschnięciu nie pękało przy używaniu w pracy. Długość dzierżaka i bijaka nie może być dowolna, a stara praktyka poleca następujące mierzenie: Kij, przeznaczony na dzierżak, równa się nożem u dołu, następnie obejmuje czterema palcami ręki prawej tak, aby zrównany koniec nie wystawał z zaciśniętej dłoni, a wzdłuż kija kładzie się wyprostowany palec wielki tej ręki. To jest miara. Potem obejmuje się kij lewą ręką w taki sam sposób, jak prawą, opierając dolną część złożonej dłoni na wierzchołku wyprostowanego palca ręki prawej i znowu wzdłuż kija wyciąga się wielki palec ręki lewej. To jest druga miara. Potem obejmuje się prawą ręką z dołu i chwyta się kij ponad ręką lewą, tą zaś ponad prawą i w ten sposób mierzy się długość kija. Aby zaś nie zapomnieć, ile razy trzeba zmierzyć w sposób wyżej opisany, za każdem objęciem kija ręką mówi się: