zauważyć, że o ile dwór łowi niewodem, to chłopi zastawiają wiersze i żaki, zaciągają chobotnię, włóki, drygubicę, watę, chodzą z kłomlą, łapią przy jazach na podrywkę, jeżdżą z dróżką; w dzień łowią na wędkę i klucz, w nocy zaś, na wiosnę, przy świetle łuczywa, jeżdżą z ością, która składa się z żelaznego
zębatego grzebienia, osadzonego na drewnianem piechowisku. Np. w Krakowskiem łowienie oficjalne ryb odbywa się zapomocą saku z matnią lub włók. Ale lud oczywiście nocą pokryjomu podbiera ryby i raki. Niektórzy, zwłaszcza w nadbrzeżnej wodzie, chwytają ryby rękami, co jest możliwe, jeśli zagnają karasie, okonie i szczupaki w sasyny, t. j. w rodzaj sitowia i przybrzeżnych zarośli wodnych. Albo też plotą chłopi koszki z wikla, w które wkładają chleb i zapuszczają w wodę; w ten sposób łowią ryby, bo te nie mogą, dla szczupłości otworu, wydobyć się już z kosza napowrót. Niekiedy robią też więcierz, t. j. worek z włoku na obrączkach rozpięty, dość długi, a włożywszy weń kawałek mięsa, topią ów więcierz w stawie pod sitownią, przywiązawszy go do krzaka w drugim końcu. Gdy się krzak porusza, a więcierz ginie zanurzony pod wodą, znak to, by zajrzeć
do sieci, bo ryba się złapała. Nakoniec używa się sposobu, stosowanego również do raków, a mianowicie jedzie się wieczorem na wodę z zapalonemi łuczywami i świeci się nad wodą, a wówczas ryby czy raki gromadzą się; raki łapie wtedy chłop
ręką, a ryby uderza t. zw. ością i wyciąga z wody. Lud nadrabski używa do połowu ryb narzędzi takich, jak: sieć, sak, włók, wędka, więcierz, a nawet posługują się trutką, albo upajają ryby gałkami ciasta, zarobionego w okowicie lub spirytusie.
Kujawy obfitują w rzeki, jeziora i stawy, więc też mają rozwinięte rybołówstwo. W użyciu są tutaj bardzo często niewody. Niewód posiada siatkę, a przy niej skrzydła, matnię, dalej grędzidło czyli, gręzidło, wreszcie kaczkę czyli deszczułkę nad matnią, trzymającą się na wodzie. Sieć zwykła na ryby zowie się tu kłomka czyli kłomla, a w innych okolicach tłuczka. Kumulec jest to drążek do przyczepiania linek, za które ciągnie się sieć na ryby. „Pławidła” zaś są to krążki drewniane, utrzymujące na powierzchni wody górną część sieci. Przez
„chachel” rozumie się żerdź, przeprowadzającą pod lodem, od jednej przerębli do drugiej, sznury od sieci; drabka znowu jest to gatunek sieci, worek z oprawą drewnianą, który dwóch
Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/070
Ta strona została przepisana.