do kołków w ziemię wbitych, które chwytają ptaki za szyję, gdy się przez nie schylają po żer.
Poza tem sama strzelba bywa odpowiednio przyrządzona; jest to zwykle pojedynka, a raczej lufa osadzona w kawałku drzewa, niby w łożu, pozwiązywana sznurkami lub drutem, zaopatrzona w krzesidło. Śrutu i kul prawie się nie używa, ale ołowiu w kawałki posiekanego. Strzelba taka jednak, odpowiednio zaczarowana, staje się niezmiernie celną. Do tej strzelby należą też widełki, na których przy strzale opiera się strzelbę.
Wszystkie owe łapki, paście, samotrzaski, sidła przedstawiają się na obszarze Polski często bardzo pierwotnie i zawierają stare rysy kulturowe, jeszcze z okresu nieznajomości broni palnej, a nawet ulepszonej techniki łowieckiej.
Literatura: Gloger Z. Encyklopedja staropolska. T. I—IV. Warszawa 1900-1903. — Stokłosa J. Tkactwo ludowe w Gruszowcu i Jurgowie.
Kraków 1920. — Udziela S. Cepy (Lud. VII).
Uprawa roli. Lud nasz nawozi pola na wiosnę i w jesieni. Ale wedle ogólnych przekonań rola zgnojona w jesieni i przeorana daje większe urodzaje niż ta, którą się w roku rolniczym znawoziło na wiosnę. W jesieni wozi się nawóz na pszenicznisko, żytnisko, rzadziej koniczynisko, — pod kapustę, buraki, konopie, len, proso i pod rzepę; następnie nawozi się też owsisko pod ziemniaki, rzadziej pod pszenicę, żyto i jęczmień. W drugim roku po znawożeniu roli sieją na koniczynisku, spokładanem przed kilku dniami lub też tuż przed zaoraniem potrzęsionem nieco gnojem — sieje się groch; na konopisku — len; na ziemniaczysku — pszenicę, jęczmień, rzadziej żyto; na pszenicznisku — żyto lub jęczmień, jeżeli nie jest wyjałowione, bo w takim razie tylko owies. W trzecim
roku po zgnojeniu roli, na pszenicznisku sieją żyto; na żytnisku — drugi lub trzeci raz żyto albo owies; na jęczmieńczysku —
żyto lub owies, jeżeli grunt jest już jałowy. W czwartym roku po znawożeniu — na żytnisku sieją owies; na owsisku —
drugi raz owies. Te zasady płodozmianowe obowiązują zwłaszcza powszechnie w Małopolsce.