Piękne barwne tkaniny, t. zw. drelichy, mamy szczególnie w Andrychowie. Niegdyś z temi wyrobami wędrowali nawet specjalni „drelicharze“ (ryc. 36). Dawniej płótna barwiło się farbami roślinnemi, chociaż w niektórych okolicach Polski grube płótno malowało się także farbami olejnemi; krążyli specjalni wędrowni malarze z patronami, którzy farbami olejnemi, malowali na płótnach różne wzory. Płótno, w ten sposób malowane, bywało używane do spódnic kobiecych, nazywanych malowankami, a odznaczało się wielką harmonją barw.
Przedtem polski przemysł domowy stwarzał, przy pomocy narzędzi bardzo prostych, to wszystko, w czem go dzisiaj zastępują maszyny. Każda ziemia nasza miała swój pewien odrębny typ wyrobów. W Małopolsce był przemysł tkacki dawnie bardzo rozwinięty. Rychwałd odznaczał się wyborem bielizny stołowej, Andrychów swemi płócienkami i drelichami, Bieńkówka, Korczyna i Błażowa swemi płótnami. Warsztaty mechaniczne przeważnie obaliły ten przemysł, ale niektóre tkaniny nadal tylko na krośnie ręcznem mogą być wykonywane.
Bardzo charakterystyczne wełniane samodziały wytwarza Łowickie zarówno na ubrania, jak na pasy męskie. Wełniaki owe ze względu na swą pasiastość zowią się też pasiakami. Podobne wełniaki posiada też Opoczyńskie i Rawskie. Pasiak opoczyński różni się od pasiaka łowickiego większą barwnością, przewagą kolorów ciemnych (czarnych, fioletowych i zie-