Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/091

Ta strona została przepisana.

lonych) oraz węższemi pasami. Wełniaki księżackie mają pasy zwykle szerokie na 15 cm, a opoczyńskie najwyżej na 6 cm. Wogóle zaś zarówno w Łowickiem, jak w Rawskiem i Opoczyńskiem, ludowe tkactwo tak lniane jak i wełniane jest bardzo rozwinięte, a wspólną cechą jest występująca we wszystkich tych pasiakach charakterystyczna barwa pomarańczowa.
Na Pomorzu przędli Kaszubi z wełny owczej t. zw. warp, który później barwiono na męskie ubrania jednolicie na niebiesko, a dla kobiet na czerwono lub na zielono w czarne kwiatki. Narzędzia tkackie są tu takie, jak i w innych okolicach: mamy „kółke“ czyli kołowrotek do przędzenia, nić zaś nawija się przy przędzeniu z „kądzieli“ na „reczcy“, a z reczków na „młetowidło“.
Wreszcie na ręcznych krosnach wyrabiano też niegdyś na Kaszubach wstążki. N a Mazowszu i na Pomorzu używano do fabrykacji wstążek bardzo prostego przyrządu tkackiego, składającego się z długiej mniej więcej na stopę i tyleż prawie szerokiej przybijaczki czyli płochy (grzebieniowatej drabinki), przez której szczebelki przechodzą nici osnowy, przytwierdzone jednym końcem do ściany, a która służy zarazem do przybijania przetykanego przez osnowę wątku.
Sitarstwo. W niektórych okolicach Polski, jak np. w Krakowskiem (ryc. 37), a do dziś w Biłgorajskiem, rozwija się szczególnie sitarstwo. Kobiety biłgorajskie robią sita z włosienia ręcznie na t. zw. „krojscach“, pewnym rodzaju krosien. W tymże powiecie, prócz takich sit, wyrabianych z włosienia, sporządza się przetaki druciane do czyszczenia zboża. Płótno, t. zn. sito, tka się bez oprawy drewnianej, a potem dopiero osadza się je w łuby, t. j. w osadę drewnianą. Osadzenie płócien w łuby, czyli tak zwane obszywanie, uskutecznia się na miejscu sprzedaży. Cała technika tkania sita przechodzi przez ciekawe fazy: namiotania (t. j. umocowania na krośnie), luzowania i wreszcie samego tkania.
Hafciarstwo i koronkarstwo. Ten dział przemysłu domowego rozwinął się bardzo w Małopolsce, np. w Makowie, Grybowie i Kańczudze. Ziemia krakowska posiada szczególnie piękne hafty. Doniedawna np. cała wieś Tyniec trudniła się hafciarstwem. Zwłaszcza powszechny jest tu haft biały na białej płóciennej koszuli, chustce lub zapasce; jest on nie-