niej Polsce spełnia to zadanie wić brzozowa lub inne jakieś ziele.
Po odpowiedniem ubraniu składa się zmarłego w trumnie,
zwykle czarnej dla starszych, a jaśniejszej dla młodszych, jużto
płaskiej, jużto sklepistej. Pod głowę daje mu się zawsze poduszkę z wiórami z trumny, pieniądze, a dawniej wkładano też różne przedmioty uzbrojenia i codziennego użytku oraz pokarmy. Lud nasz przestrzega bardzo pilnie, aby zmarłemu dać wszystkie należne mu rzeczy, gdyż inaczej wraca on i upomina się o swą własność. Przy zwłokach płonie zawsze światło, które złe duchy odpędza i drogę duszy oświeca. Dla duszy, błądzącej jeszcze przez pewien czas koło ciała, ustawia się też krzesło i ręcznik, a także przygotowuje jadło i napoje. Ustawienie pokarmów obok trupa wytworzyło też ucztę ogólną koło zwłok, która przetrwała pod postacią częstowania odwiedzających zmarłego. Przeważnie częstuje się w czasie czuwania przy zwłokach, które jest konieczne zwłaszcza w nocy, przez cały czas od chwili ubrania zwłok aż do ostatecznego pochowania, aby ustrzec się przed duchem zmarłego, względnie zwłoki od demonów uchronić. Zwyczaj straży nocnej ma u nas nazwę „pustej nocy“ , a wypełnia się ją przeważnie śpiewaniem pieśni żałobnych, gdy tymczasem na ziemiach ruskich zachowały się jeszcze dawne zabawy. Do zwłok nie każdemu można zbliżać się bez szkody. Szczególnie musi unikać tego kobieta brzemienna i siewca, gdyż trup wywiera wpływ niszczący na całe otoczenie; tem też tłumaczą się przeróżne
czary i lecznicze zabiegi, jakich można dokonywać przy pomocy zwłok zmarłego.
Dawniej opłakiwanie zwłok było powszechne, dzisiaj pozostały już tylko słabe ślady tego zwyczaju np. w Wielkopolsce. W przeciwieństwie do tego nakazu występuje zakaz zbytniego opłakiwania w obawie przed niepokojeniem zmarłego;
formuła przeważnie wygląda tak, że płacz jest dozwolony do
chwili pochowania zwłok, ale odtąd musi się go unikać, aby
zmarłego nie sprowadzać do domu zpowrotem. To też należy dotknąć się ręką trumny przy wyprowadzeniu zwłok na znak pożegnania i przebaczenia. Kładzie się też siekierę na progu, aby duszy drogę do domu zagrodzić. Zmarłego wynosi się zawsze nogami naprzód, za zwłokami wylewa się wodę, a na-
Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/129
Ta strona została przepisana.