Obrzęd pogrzebowy kończy uroczysta uczta, zwana powszechnie stypą lub pogrzebinami (w Wielkopolsce), na której niekiedy i tańców nie brak. W Polsce odbywa się ta uczta
tylko bezpośrednio po pogrzebie, natomiast na naszych wschodnich ziemiach, pod wpływem Słowian wschodnich, stypę odprawia się nietylko tuż po pogrzebie, ale także pewien dłuższy czas potem, w pewne specjalne dni, zwykle w 3, 7, 9, 30, lub 40 dni po śmierci, a także w pół roku i w rocznicę.
Literatura: Fischer A. Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego. Lwów, 1921.
Z obrzędami rodzinnemi — od kolebki do mogiły — łączą się bardzo ściśle różne zwyczaje domowe. Zwykłe życie codzienne ludu nie jest bowiem zupełnie swobodne, ale określają je pewne przepisy i zakazy, które mają charakter t. zw. obrzędów przejściowych. Stąd są pewne wspólne i podobne obrzędy przy zakładzinach domu i przy kończeniu dachu, a także przy pierwszej potrawie w roku, przy rozpoczynaniu podróży lub też przy wprowadzeniu nowej służby do gospodarstwa. Cel zwyczajów, wówczas odprawianych, zawsze jest podobny, a idzie o to, aby przez odpowiednie, właściwe obrzędowe zaczęcie danej czynności wywołać pomyślność w domu. Przy tem nietylko całość domu, ale i poszczególne części podlegają starannej troskliwości, a więc ognisko, łóżko, stół, drzwi, okno, próg, a także pewne potrawy i różne części ubrania. Wśród czterech ścian chałupy odprawia lud nasz niezliczone praktyki, wykonywane przez jednostkę, ale dla całej rodziny.
Szczególnie wiele przepisów obowiązuje przy zakładaniu
domu. Najpierw wybiera się specjalnie szczęśliwy dzień do budowy, a nadto uważa się, by wybrano właściwe miejsce. Za dzień szczęśliwy poczytuje lud sobotę, a natomiast poniedziałek bywa uważany za dzień zły. Wreszcie częste są w Polsce wierzenia, by zaczynać budowę, a także i sprowadzać się do nowego domu, przy pełni, bo wówczas i szczęście, tak jak miesiąc wzrasta. Różne są też przekonania co do miejsca. Nieraz przenosi się chatę lub choćby przestawia łóżko w celach zabezpieczenia domu przed nieszczęściem. Nie można nigdy