budować się na dawnej drodze, bo tam krążą złe duchy. Nadto
panuje przekonanie, że miejsce raz zabudowane winno takiem
pozostać, a dom nowo wystawiony winien być taki sam, jak ów stary; wierzenie to ma oczywiście wielkie znaczenie dla
utrzymywania się pewnych typów w budownictwie.
Zasada ta nie obowiązuje, gdy dom się spali od pioruna,
wówczas bowiem musi się szukać innego miejsca. Niekiedy, jak
np. w Przeworskiem, pytają się nawet „wróżcza“, czy miejsce jest szczęśliwe. Szczególnie we wschodniej Polsce odbywa się często taka wróżba z wody i żyta: kładzie się żyto i wodę na podwalinie, a jeśli pozostają one przez trzy dni nienaruszone, to miejsce jest dobre.
Celem uzyskania zupełnej pomyślności w domu musi się też
uważać na materjał, z którego dom się buduje; drzewo należy w oznaczonej porze ściąć, a w żadnym wypadku nie wolno używać na budowę drzewa rażonego piorunem, t. zw. wywrotu. W Kieleckiem np. nie bierze się do budowy sosny, mającej gałąź środkową prosto do góry strzelającą, czyli t. zw. gromnicę. Panuje także obawa przed drzewem, mającem okrągły sęk.
Ludy pierwotne mają zwyczaj zakopywania żywych osób pod nową budowlą, celem osiągnięcia trwałości danego budynku. Nasz lud zakopuje pod fundamentami Ewangelję lub zioła poświęcone. Niegdyś i Słowianie musieli posługiwać się ofiarami ludzkiemi przy zakładaniu nowych budowli, bo jest wiele podań rosyjskich i pieśni serbskich, które świadczą wyraźnie o takim dawnym zwyczaju w Słowiańszczyźnie.
Opowieść taka przywiązana jest np. do wieży zamku na
Birżach. Lud opowiada, że Radziwiłł, nie mogąc dokończyć
budowania zamku, bo mu zawsze coś przeszkadzało, ogłosił, iż wyposaży dziewczynę, która zechce wyjść zaraz zamąż. Znalazła się taka, ślub się odbył, lecz zaraz po ślubie otoczono nowożeńców, poczem oboje zamurowano. Ksiądz przeklął za to
Radziwiłła, dlatego był on ostatnim panem na Birżach.
W pewnym związku z tem pozostaje też robienie zaciosu
przez cieślę, gdyż przez zły zacios można wywołać śmierć
wszystkich ludzi, mieszkających w takim domu. Dlatego chłop
bardzo uważa na chwilę zaciosu i urządza wówczas uroczysty
poczęstunek, aby nie narazić się na złość majstra. Takież ważne
znaczenie ma również wkładanie pieniędzy pod przycieś.
Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/133
Ta strona została przepisana.