W przeciwieństwie do zwyczajów domowych, nie związanych z pewną specjalną porą, istnieją liczne zwyczaje doroczne. W zwyczajach dorocznych naszego ludu można zauważyć pomieszanie różnych pierwiastków: mianowicie do dawnych pogańskich obrzędów dołączyły się tutaj wpływy świata klasycznego, rzymskiego na Zachodzie, greckiego na Wschodzie, i na tem podłożu dopiero rozpowszechniły się nowe obrzędy chrześcijańskie.
Podobnie jak przy rozpoczynaniu jakiejkolwiek pracy, tak
i przy Nowym Roku mamy bardzo wiele zwyczajów, starannie
przestrzeganych, gdyż rozstrzygają one o całorocznej pomyślności. Przedewszystkiem więc w dzień ten lud — podobnie
zresztą jak wszyscy — składa sobie nawzajem życzenia. Nieraz obsypują się też owsem, na znak pożądanej obfitości zboża; przy obchodzeniu domów noszono dawniej owies i na wszystkie rogi stołu sypano po szczypcie, aby tak całe stoły były założone chlebem w nowym roku. W dniu tym dzieci i żacy szkolni prawili niegdyś powinszowania, zwłaszcza zaś ci, którzy żywili się z łaski poczciwych ludzi. Pod wpływem tych żaków miejskich także dziatwa wioskowa obchodzi chaty i dwory i za życzenie urodzaju dostaje „kolędę“. Nieraz chodzą po tej kolędzie chłopcy, przebrani w skórę wilczą, baranią lub niedźwiedzią. Wogóle lud nasz stara się witać Nowy Rok z wesołością, a zwłaszcza chłopcy i dziewczęta płatają sobie wzajemnie psoty. Zamazują więc szyby gliną, wciągają na dymnik bronę, drzwi chaty zasłaniają pniem lub zdejmują z zawias wrota i wynoszą za wieś na pole.
Dziewczęta w wigilję Nowego Roku czynią wróżby zamążpójścia. Leją na wodę roztopiony wosk lub ołów, dopatrując
się w krzepnącym wosku i ołowiu kształtu symbolicznych
przedmiotów; to znowu słuchają dalekiego szczekania psów, a z której strony ono doleci, z tej przybędzie młodzian w zaloty. Jeśli z dwóch stron słychać psa, to swaty będą podwójne, jeśli panuje cisza, to rok w panieństwie przeminie, jeśli wreszcie
głos idzie od strony cmentarza, oznacza to śmierć. Czasem
zapala się również lekkie wiechetki lnu, a u której ten len
w górę wzleci, ta wkrótce wyjdzie zamąż. Jeśli dziewczynę czeka szczęście, to jej gałki chleba pies, wpuszczony do izby,
Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/138
Ta strona została przepisana.