gdyż wówczas poświęca się chleb, wodę i sól, które chronią od
pożaru. W dzień św. Doroty (6 lutego) odprawiano niegdyś
zapewne widowiska kościelne, zwane „dorotkami“, które obecnie przeniesiono na okres Herodów i szopek.
Następuje zkolei okres zapustny, w którym zachowało się wiele dawnych rysów rzymskich luperkaljów. Wówczas to lud nasz wyprawia różne widowiska w przebraniu zwierzęcem, jak np. „niedźwiedź“, „podkoziołek“, „koza“, „turoń“ i t. d. „Niedźwiedź“ jest jakby echem dawnych niedźwiedników, którzy chodzili po Polsce, a częsty jest zwłaszcza na Mazowszu;
w Małopolsce nie występuje. Natomiast spotykamy w Małopolsce „kozę“, t. j. chłopaka okrytego kocem lub kożuchem i kłapiącego kozim pyskiem, albo też chodzi się tu z „turoniem“
czy „zapustem“. W tym czasie mamy również w Polsce obrzędowy „taniec na konopie“, w którym trzeba skakać jak najwyżej, celem osiągnięcia bujnego wzrostu konopi. Nadto spotyka się przy końcu zapust t. zw. „kłodę popielcową“, którą
muszą ciągnąć dziewczęta, nie wydane zamąż w okresie zapustnym. Podobny obrzęd obchodzą krakowskie przekupki w tłusty czwartek i zowią to „comber“. W wielu wypadkach jednak owa kłoda obrzędowa zmienia się u naszego ludu na pług, a sam zwyczaj nabiera raczej znamion obrzędu rolniczego, pierwszego wyjazdu z pługiem.
W tym okresie odprawiały się niegdyś w Polsce wspaniałe uroczystości; szczególnie „tłusty czwartek“ był dniem
świetnych biesiad naszej szlachty. Oczywiście te szlacheckie
zwyczaje wpłynęły też na ludowe obrzędy, które nabrały wielu
cech szlacheckich lub zabaw cechowych. Także ze względu na
przyszły urodzaj dokonywa się w tym okresie różnych praktyk, w których ogień i woda, uderzanie czemś lub robienie hałasu, a nawet tańce odgrywają znaczną rolę. Przy ucztach, wówczas
odprawianych, spożywa się specjalnie mięso pewnych zwierząt,
jak np. koguta. Wogóle zaś piecze się pewne pieczywa obrzędowe, przeróżne „bałabuchy“ i „reczuchy“ na wschodzie, pączki czy krepie na zachodzie, faworki na Mazowszu i t. p. Cały okres zaś znajduje się pod znakiem różnych przepisów obrzędowych, gdyż jest to czas wykonywania pewnych specjalnych zabiegów czarowniczych.
Popielec kładzie kres szaleństwom zapustnym: lud od-
Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/140
Ta strona została przepisana.