na „przysposobieniu“ czyli adopcji. Dawniej mogło również powstać pokrewieństwo z piastowania, wychowania, czyli tak zwany atałykat, który mamy w Polsce jeszcze w XIII w., lecz u ludu śladów jego już nie spotykamy.
W przepisach spadkowych lud uważa do dzisiaj, że zmarłemu należy się jego część, którą dawniej z nim palono lub grzebano. Dzisiaj używa się w tym celu formy zastępczej przez ofiarowanie pewnej części dziedzictwa na msze lub przez włożenie do trumny pewnych darów zastępczych.
W niektórych wypadkach nie może lud dowolnie rozporządzać swą własnością, ale musi się stosować do ogólnego przymusu. Tak np. przy obsiewaniu działów w pow. łukowskim nie można obsiewać tego pola, którego inni sąsiedzi nie obsiewają (np. ugoru), ani siać oziminy wtedy, kiedy inni sieją zboże jare. Niegdyś była w Polsce (podobnie jak u innych Słowian) wspólnota rodowa, t. zw. zadruga, która przetrwała do dzisiaj u Słowian południowych, ale u nas już w XII wieku poczęła zanikać. Jeszcze w XVI w. znana była ta wspólność na Mazowszu i w woj. ruskiem, a członkowie takiej rodowej wspólnoty zwali się w Małopolsce „chlebojedźcami“, na Mazowszu „ucząstnikami“, i zwykle mieli jedno domostwo; dzisiaj przestało to istnieć, a pozostały jedynie ślady dawnych form w sposobie używania wspólnych pastwisk.
Dawniej miało też u nas zastosowanie prawo nadbrzeżne do rzeczy, uległych rozbiciu na rzekach. Resztki tego prawa mamy w zwyczajach ludu pińczowskiego, gdzie drzewo, wyrzucone w czasie powodzi na czyjś brzeg, staje się własnością posiadacza odnośnego kawałka ziemi. Wedle zapatrywań ludu pińczowskiego, ostrów, powstały wskutek namulenia, należy do właściciela bliższego brzegu.
Mamy również inne przykłady[1] pierwotnego nabywania własności, a więc: owoce, spadłe na grunt cudzy z drzew przerastających przez płot, należą do właściciela gruntu, pszczoły dzikie, które osiadły na czyimś pniu, stają się własnością jego posiadacza; do pszczół swojskich stosuje się już inne zasady, uwzględniające więcej prawa dawnego właściciela. Bardzo wiele praw do rzeczy cudzych przyznaje natomiast prawo ludowe w związku z drogami, groblami, rowami i gruntami nadbrzeżnemi.
Odnośnie do użytkowania rzeczy mamy w dzisiejszem
- ↑ zamiast „przyklady“ ma być „przykłady“.