po wykonaniu wspólnej pracy; takie wspólne wykonywanie pewnych czynności gospodarczych możemy zauważyć także przy budowie chałupy i w czasie t. zw. tłoki, w okresie żniw.
Wreszcie i w dziedzinie prawa karnego lud nasz posiadał wiele odrębnych, własnych norm. A więc: za donosicielstwo w Dobrzyńskiem zasługiwało się na rozszarpanie bronami; doniedawna zaś obowiązywał jeszcze bardzo okrutny kodeks karny zwłaszcza w dziedzinie bartnictwa.
Niegdyś i u naszego ludu musiała istnieć krwawa pomsta, poźniej zmieniona na okup. Sądziła cała grupa, cała gromada, zwołana zapewne przy pomocy „kuli“ (krzywuli), tak jak doniedawna jeszcze zwoływano na Podhalu zebrania gminne przy pomocy buławy, którą z wielkim pośpiechem oddawano z rąk do rąk, od chaty do chaty i od wsi do wsi; naczelnik rodu wydawał wyrok, który ród cały wykonywał; stąd powstała zasada rodowej pomsty. Kara mogła być wykonana nietylko na żywej osobie, ale i na trupie przez odmówienie pogrzebu. W dawnych polskich zajazdach są pewne pierwiastki krwawej pomsty rodowej. Zresztą zasady te przeważnie u ludu
zaginęły, a utrzymały się tylko kary chłosty za kradzieże siana, zboża, spasanie bydła i t. d.
Wogóle zaś w tych prawnych zwyczajach ludowych przechowały się dawne formy polskiego prawa pierwotnego, przeważnie zgodnego z dawnem prawem zachodnio-słowiańskiem.
Literatura: Dąbkowski P. Prawo prywatne polskie. T. I—II. Lwów 1910-1911.
Lud polski nie zachował wierzeń w swe dawne bóstwa pogańskie, natomiast w całej pełni posiada do dzisiaj wiarę w bardzo liczne demony. Świat ten, silnie zaludniony, przetrwał w wyobrażeniach naszego ludu dotąd, chociaż kościół zachodni wpływał bardzo potężnie na to, aby dawne słowiańskie demony przeistoczyć w djabły. Dlatego wśród różnych postaci demonicznych djabeł występuje najczęściej w ludo-