Strona:Ludwik Gallet - Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac.djvu/440

Ta strona została przepisana.

Sędzia dał rozkaz.
Kat i jego pomocnicy przystąpili do młodzieńca.Posłuszny instynktowi zachowawczemu chciał stawić opór.
Po krótkiej walce krzepkie ręce oprawców obezwładniły młodzieńca.
Rosciągniono go na ziemi: pomocnicy kata skrępowali mu ręce i nogi silnemi sznurami.
Te sznury przyczepione zostały następnie do innych przymocowanych do ścian izby. Uczuł się uniesionym w powietrze, a jednocześnie naprężone silnie sznury zaczęły wyciągać mu ze stawów ręce i nogi.
Pod ciało, wyciągnięte w ten sposób w horyzontalnej prawie pozycji, podsunięto drewniane rusztowanie, które unosząc tors, zwiększyło jeszcze siłę ucisku.
Były to przygotowania do tortury, zwanej próbą wody.
— Pierwsza doza! — rozkazał sędzia.
Kat wsunął pomiędzy ściśnięte zęby Manuela żelazną kopystkę, otworzył je przemocą i wcisnął mu w usta koniec dużego leja, który sięgał aż do przełyku.
Gwałtowne, lecz krótkie miotania się męczonego były jedynym objawem stawianego przezeń oporu.
Jeden z pomocników kata jął przelewać zwolna do leja wodę z pełnego dzbanka.
Manuel ne dał żadnego znaku.
Po dwa i po trzy razy ponawiano męczarnie, on jednak na chwilę nawet odwagi nie stracił.
Z zamkniętemi oczyma zdawał się oczekiwać smierci.
Dwie były próby wody: zwyczajna i nadzwy-