wny sędzia w rzeczach techniki i smaku, łączył on z temi przymiotami nieporównaną słodycz, pobłażliwość i delikatność, niezakłóconą niczém pogodę umysłu i miłość bez granic dla młodzieży, która miłością téż odpłacała się szanownemu przewodnikowi swojemu. Któż z jego uczniów lub przyjaciół nie pamięta téj twarzy szlachetnéj, szeropolskiéj, tak wyrazistéj, a pełnéj jednak łagodności i niewysłowionéj dobroci, tych gęstych brwi, ocieniających oko bystre i rozumne, tego czoła, z którego świecił blask poczciwości?... Zaprawdę, jeżeli o kim, to o nieodżałowanym Piwarskim naszym powiedziéć można bez przesady, że nie miał żadnego nieprzyjaciela, że dosyć było poznać go choć zdaleka, żeby pokochać szczerze i od razu. To téż młodzież czciła go jak ojca, widząc w nim nietylko gorliwego o dobro swe
Strona:Ludwik Jenike - Jan Feliks Piwarski (wspomnienie pośmiertne).djvu/3
Ta strona została uwierzytelniona.