Ta strona została uwierzytelniona.
252
Czuj duch Niemcze! Bóg z Narodem!
Niech no Moskwę uporamy,
To i tobie mimochodem
Także łupnia damy!
I od strony Miłosławia
Trzech chłopaków, nad wieczorem,
Na konikach się przeprawia
Do Królestwa borem.
Pędzą cwałem co stać koni,
A wtem nagle od granicy
Kilkunastu Niemców goni,
Pędem błyskawicy.
«Halt! halt! wer da?» — «To my! Wiara!
Jedziem hulać na zapusty:
Tutaj paszport, drapichrusty!
A tu pieczęć stara.» —
Rzekł — i kulą Niemca gwizdnął,
Że się pewnie nie wygoił;
Drugi kilku szablą liznął,
Trzeci batem skroił.