Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/283

Ta strona została uwierzytelniona.
263

To słów czcze tony! Boś ujarzmiony —
Bo twą Ojczyzną — więzienie!

Ziemio żałoby, okryta groby
Męczeńskich dzieci niewoli!
Pozwól choć skronie złożyć w twem łonie —
Zagoić serce co boli —


Hamburg, 3 Kwietnia 1862 r. „Z wiosny.“





PRZYGRYWKA.

«Czemu ty śpiewasz i na coć się zdało?
Co było śpiewać, to się prześpiewało;
Byli przed tobą potężni śpiewacy,
Znan po kraju, ba i jeszcze jacy?
Żaden skowronek co wzlata nad zboże,
Taką się pieśnią poszczycić nie może,
I żaden słowik, który letniej nocy
We dworskim sadzie śpiewa z całej mocy.
Słówka jak perły, a pieśni tak składne,
Że już im chyba nie zrównają żadne.
Młodzież za niemi przepadała cała —
Nie było panny, coby nie śpiewała.