Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/88

Ta strona została uwierzytelniona.
68

Ojców godne, nieodrodne,
Wolnych przodków plemię,
Głupiej dumie, bić nie umie,
Czołem własną ziemię.

Gdy stal szczęknie, wróg zajęknie,
Warkną śmierci groty —
W duchu bratnim trzy łby płatniem!
Niech giną despoty!

Dziś w pokoju, nim do boju,
Polecim na blizny;
Kielich w górę, odgłos w chmurę;
«Za wolność Ojczyzny!»

Teraz w kolej, wina dolej.
Zagrzmi pieśń wesoła:
«Niechaj żyje, z nami pije,
«Podchorążych szkoła!»

Toast trzeci: «za was leci
«Cni Akademicy!
«Coście żwawo, z chlubą z sławą,
«Bronili stolicy!»