Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/159

Ta strona została uwierzytelniona.
141

Huk armat, szczęk pałaszy,
Brodaczów wnet odstraszy;
Hej naprzód! w Imię Boże,
Bóg nam dopomoże.

Nieraz Polak walczył, płoszył, gromił,
Lecz na obce nigdy on się nie łakomił.
Poniszczyć wrogów roty,
To polskich synów cnoty:
Hej naprzód — i t. d.

Dalej bracia! walczmy, dzielnie, śmiało!
Nasz orzeł skończy walkę dla narodu z chwałą.
Tnie chwacko tęga kosa,
Nią wrogom utrzem nosa:
Hej naprzód — i t. d.

Hej rodacy dalej! hura! hura!
Na dumnych wrogach — naszych niechaj zadrży skóra.
Nic nam car z Paszkiewiczem,
A pogróżki dla nas niczem:
Hej naprzód — i t. d.

Dalej bracia żwawo; idźmy w Litwę,
I na śmierć albo życie, stoczmy z Carem bitwę.