Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/216

Ta strona została uwierzytelniona.
198

Nauczyli nas Teutony
Śpiewać jako nam śpiewali.
Legiony! Legiony!
Na Ruś! na Ruś! dalej! dalej!
Bo gdy nam każą znów iść ku Włochom,
Jakże się rozstać z Ojców grobami?
Chyba odwiecznym powiemy prochom:
Powstańcie z grobów! chodźcie za nami!
Zemsta na wrogi, i t. d.

Gdy Car groził Olgierdowi,
Odrzekł posłom Olgierd stary:
«Nieście pochodnię Carowi —
Nim zgaśnie, powitam Cary.»
I za posłami tej samej nocy
Obozem stanął na Moskwy górach;
Panował miastu jak orzeł w chmurach,
Wszedł z jajkiem kraśnem w dzień Wielkanocy.
Zadrżały wrogi, i t. d.

Jagiellońskiej mur stolicy
Nam rozkwitnie kobiercami;
Trud zapłaci wzrok dziewicy,
Pomięszany śmiech ze łzami.
A kędy baszta mchami okryta,
Zbudzony pieśnią kamień z tej wieży