Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/241

Ta strona została uwierzytelniona.
223

Wróg podobny do onego
Zdeptanego węża,
Jednych kusi, drugich truje,
A wszystkich rozprzęża.
Póty jemu w świecie stać,
Póki mętne matnie,
A więc on na rodną brać
Zbroił dłonie bratnie!
Za tysiące spadłych głów na katowskim pniu
Zemsta mu!

I wróg, jak dziki satrapa,
Hańbi nasze córki;
I przy pieśni niewolników
Szare kręci sznurki —
Potem w ziemię wbija słup,
Porywa nam syna
I na czarnych ptaków łup
Na sznurku upina — —
Więc za każdą taką nić skrwawionego lnu,
Zemsta mu!

Słowo święte, słowo wiary
Wróg oddechem ziębi,
A więc pieśń o zemście naszej
Skryjmy w serca głębi: