Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/281

Ta strona została uwierzytelniona.
263
POMNIKI CHWAŁY.

Widziałeś bracie pomniki chwały,
Dziś bohaterom narodu stawiane?
Wielkie nie sztuką lub ogromem skały,
Ale męczeństwem — a krwią poświęcane.

O, patrz tam na wschód! — Na błoniu kwiecistem
Krzyż nowożytny — sucha szubienica
Świeci łzą nieba i deszczem ojczystym,
I srebrzy cała promieniem księżyca — —

Spojrzyj znów na wschód! — W więzieniu podziemnem,
Gdzie duch przyszłości wśród bolu wydany,
Zdaje się błąkać pod sklepieniem ciemnem:
Wiszą na murze żelazne-kajdany.

To teraźniejszy wieniec laurowy!
Którego tchnienie oszczerców nie spali,
Który nie wieńczył nigdy królów głowy:
Wieniec niezwiędły, bo wieniec ze stali.

Tam znów, na śnieżnej Sybiru równinie
Sterczy mogiła z lodu usypana,