Ta strona została uwierzytelniona.
292
Noc się spuszczała, gwiazdy nie świecą,
Płynie wiatrami tuman wilgotny;
W polu, przy drodze tkwi krzyż samotny.
Pod krzyżem widać postać kobiecą.
Sparła na krzyżu strzaskane ciemię,
Białą sukienkę barwi krew skroni —
Wędrowcy chcieli przemówić do niej,
Postać pierzchnęła — poszła jak w ziemię.
Był to duch tylko — szata niebianek —
Ciała jej szukaj na bitwy polu.
Tak polce kończyć w serdecznym bolu,
Gdy za ojczyznę ginie kochanek.
Seweryn Goszczyński.
RZEŹ OSZMIAŃSKA
(1831.)
Na Oszmiańskim kościele, w drugą Kwietnia niedzielę,
Dzwon zwoływał na ranne modlitwy,
I lud tłumnie zebrany, błagał Pana nad pany
O opiekę dla Polski i Litwy!