Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/347

Ta strona została uwierzytelniona.
329

Kiedy bił się brat Pułaski,
Co tamci robili
Z Bożej i nie z Bożej łaski? —
Bóty nam uszyli!

Oto bies wie, zkąd wywiedli
In Poloniam jura!
Więc dziś, gdyśmy na koń siedli;
Hura, Bracia, hura!»

«Ależ, Panie! gdzież wojować
Polsce z całym światem?
Nie trza kraj kompromitować?
Cała sztuka na tem.

Wreszcie Kongres i Traktaty,
Chociaż Klub im przeczy —
Przecież święte są to rzeczy,
Uświęcone laty.»

«Co Traktaty?! ej, za katy!
Ustąp Wasze sporu!
Mój wąs starszy, niż traktaty
Od Polski rozbioru.