Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.
42

Tako i nasi bracia, Wielki Boże,
Jak na spoczynek szli na krwawe łoże:
A strasznym bolem pokurczone wargi
Nie miały skargi.

Panie! toż wszystkie ojców naszych winy,
Już śmiercią swoją okupiły syny,
Panie! Tyś musiał zmarłych poczet cały
Wziąść już do chwały.

A jeźliś naszą pokutę żałobną
Dotąd nie skończył — daj nam śmierć podobną;
Ale nam powiedz: «Do ofiarnej katni
Idźcie ostatni!»

Ale nam powiedz: «Was umieszczę w chwale,
Kraj wasz ku morzom rozścielę wspaniale,
A dzieci wasze do jednego stołu
Sproszę pospołu!»

Cześć, cześć i chwała niech będzie popiołom,
W proch, w proch, w pokorę giąć się naszym czołom,
W jęk, w łzę rozlewać to nasze wołanie,
Do Ciebie Panie!
Kornel Ujejski.