Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/189

Ta strona została uwierzytelniona.
169

Na wodach życia, które podsyca
Fala po fali — miłość to ból,
Z łez skrzysztalonych — dla ziemi sól,
Albo perłowa pieśni macica.

Polsko! twe perły, jeśli tam w głębi
Zamrą — umilknie ptaszący śpiew;
Od pól spłowiałych, od nagich drzew,
Wrzask się rozlegnie sów a jastrzębi.


Jeśli sól ziemi w tobie zwietrzeje —
Padnie na ludzi przestrach i mor;
Dzikie zwierzęta wylezą z nor,
Zaszumią wszędzie stepy a knieje. —

Bóg nas nawiedził, Bracia, rozpaczą,
Ale naznaczył jej bliski kres;
Więcej że — więcej — o więcej łez,
Błogosławieni bo, którzy płaczą! —

Bohdan Zaleski.