Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/66

Ta strona została uwierzytelniona.
46
NIESZPORY.

Sprawiedliwość Twoja, Boże pocieszenia
Ukarała grzechy lackiego plemienia —
Widzisz Twą chłostę, znoszących w pokorze;
Widzisz jak cierpień wypijamy morze.

Racz już sprawiedliwość na litość zamienić;
Nie dozwól Twych wiernych ze szczętem wyplenić.
Nie daj po naszej wrogom deptać ziemi,
Okryj ją znowu skrzydłami Twojemi.

Wrogi już nas liczą za zgubnych na wieki,
Twierdząc żeśmy Twojej nie warci opieki;
Pokaz im Panie żeś nas tylko smucił,
Żeś nas napomniał ale nie odrzucił.

Jeżeli za dawne pokutujem czyny,
Jeżeli dług Ojców odpłacają syny —
Połóż o Panie kres cierpkim naukom,
Rany Ojczyzny daj zagoić wnukom.