wiedział sędzia: „Tak, wiemy, o co chodzi, i dlateggo to, Joanno, umrzesz“.....
Od tego czasu począwszy aluzye takie są coraz częstsze, lecz coraz mniej wyraźne, a zawsze są w połączeniu z imieniem króla.
Filip de Commines wspomina o tem, pisząc o Ludwiku XI., później Sully w połączeniu z imieniem Henryka IV.
Franciszek I w roku 1520, zwracając się do notablów w Hawrze, przytacza zdanie, które powtórzył dziennik w Honfleur: „Królowie Francyi znają sekret, który często wpływa na bieg spraw publicznych i na los miast“.
Dochodzimy w końcu do najciekawszego zdarzenia tej historyi. Dnia 17-go marca 1679 roku wyszła mała książeczka pod tytułem:
Cała prawda wyjawiona po raz pierwszy, sto egzemplarzy drukowanych przeze mnie, ku poinformowaniu dworu.
Tego dnia o dziewiątej godzinie rano, młody jakiś człowiek, przyzwoicie ubrany, chciał rozdać kilka książek najwybitniejszym osobom dworu. Gdy już cztery rozdał, około godziny dziesiątej, został aresztowany przez kapitana gwardyi, który zaprowadziwszy go do gabinetu króla, opuścił go zaraz, aby odebrać cztery rozdane egzemplarze.
Gdy wszystkie sto egzemplarzy zebrano, policzono, i sprawdzając, przejrzano, król własnoręcznie wrzucił je w piec i spalił z wyjątkiem jednego, który schował dla siebie.