zamordowanym? Czy nie istnieje przypadkiem jaki skarbiec królewski, do którego dojście opisuje ten dokument? Hipoteza moja jest bardzo zachęcającą, a ponieważ na razie nie mam innej, byłoby dobrze ogłosić we wszystkich dziennikach tę historyę, dodając, że poszukujemy książki pod tytułem: Tajemnica o wydrążonej igle. Może ją kto wyszpera z głębi jakiej biblioteki prowincyonalnej.
W tejże chwili notatka była zamieszczona we wszystkich dziennikach. Lecz Beautrelet nie czekał na skutek tejże, tylko zabrał się na swoją rękę do dzieła.
Zdawało mu się, że odnalazł jakiś cień śladu: bowiem morderstwo kapitana gwardyi miało miejsce w okolicy Gaillon. Tego samego dnia udał się więc tamdotąd. Nie spodziewał się wprawdzie, że odszuka całkowity opis morderstwa, które zostało popełnione przed dwustu laty; lecz, miał nadzieję odnaleźć jaką wskazówkę, która mogła się przechować w tradycyi lub pamięci mieszkańców. Mogło się bowiem zdarzyć, że jakiś fakt, przechodząc z ust do ust, mógł był być w końcu zapisany w kronice miejscowej.
Nie byłoby więc trudno o nim się dowiedzieć.
Beautrelet przybywszy na miejsce, rozmawiał z trzema czy czterema wybitnymi ludźmi w mieście, lecz z największem zaufaniem zwrócił się do pewnego starego notaryusza. Z nim przeszperał wszelkie akta: sądowe, świeckie i kościelne, ale nie znalazł żadnej
Strona:M.Leblanc - Wydrążona igła.djvu/173
Ta strona została skorygowana.