— Miałoby to jaką łączność z panną de Gesvres i panną de Saint-Veran?
— Niewątpliwie.
— Nie odczytałeś pan nic więcej?
— Owszem. Ostatnią linijkę można również odczytać. A mianowicie: jeżeli wezmę ai.ui, kropkę tę mogę tylko zastąpić literą „g“, wydobę więc „aigui“, a zważywszy, że następują dwie kropki i „e“, łatwo więc domyślić się słowa „aiguille“ (igła).
— Rzeczywiście inne słowo być nie może.
— Zastanówmy się teraz nad ostatniem słowem; składa się z trzech samogłosek i z trzech spółgłosek. Szukając tychże, mogę złożyć tylko cztery słowa: fleuve (rzeka) preuve (dowód), pleure (płacz), creuse (próżny, wydrążony). Pierwsze trzy słowa trzeba odrzucić, gdyż w połączeniu z „aiguille“ nie mają sensu, zostaje więc ostatnie.
— Złożywszy zaś razem mamy „aiguille creuse‘ ‘(wydrążona igła). Przyjmuję to rozwiązanie, gdyż inne być nie może. Lecz do czego nas to prowadzi?
— Na razie do niczego, — odrzekł Beautrelet zamyślając się. — Później może... zobaczymy... mam bowiem myśl... Na razie zastanawia mnie jeszcze papier, na jakim ta zagadka napisana. Czy fabrykują jeszcze dzisiaj rodzaj takiego pergaminu?... a ten kolor słoniowej kości... a złamania te... a w końcu ślady czerwonej pieczęci na odwrotnej stronie...
Wejście sekretarza Bredoux przerwało dalszy ciąg dowodzeń Izydora Beautrelet. Bre-
Strona:M.Leblanc - Wydrążona igła.djvu/85
Ta strona została skorygowana.