Ta strona została uwierzytelniona.
17
że małe nóżki z wielkim trudem unosiły jego pękate ciałko. Szerść lśniła się na nim jak lustro, a że nie miał na sobie najmniejszej białej plamki, dziewczynki przezwały go Murzynkiem.
Czas leciał szybko, kocięta rosły jak na drożdżach i pewnego dnia mamusia Szarusia postanowiła, że czas rozpocząć naukę kociąt. Sama Szarusia była bardzo wykształconą kotką i nie chciała, aby jej dziatki rosły niemądre. Nauka każdemu w życiu się przyda. Wiedziała dobrze o tem Szarusia, że uczony kotek łatwiej zapra-