który późną nocą, zimową porą zapuści się sam bez broni w lasy. Głodne wilki włóczą się wtedy gromadnie, szukając żeru. Rozzuchwalone, całemi stadami nachodzą wsie, porywając co tylko się uda. Z psami żyją w wiecznej wojnie. Są prawdziwą plagą zajęcy, lisów i sarn. Latem, mniej są niebezpieczne i mają bowiem w lesie zwierzyny pod dostatkiem. Zaszywają się wówczas w gęstwinę borów i mało o nich słychać. Wilczyca z wielką troskliwością chowa swoje małe, które po urodzeniu są ślepe i żywią się mlekiem matki. Z czasem, gdy urosną stają się mięsożerne i również jak matka wychodzą na łowy — staje się to mniej więcej w grudniu. Ogromne szkody czynią wtedy ludziom: tu zagryzą owcę, tam krowę, tu znowu konia, lub wyniosą prosiaka z chlewu. Toteż ludzie bronią się przed nimi wszel-
Strona:M. Zalewska - Przynęta na Wilki.djvu/11
Ta strona została uwierzytelniona.
— 9 —