Ta strona została uwierzytelniona.
— 24 —
drzwi, prowadzących do gabinetu tatusia i zastukała.
Trudno sobie wyobrazić pana Dębskiego, radcę ministerjalnego zajętego tak niezwykłą sprawą, jak koszulka i toaleta lalki. A jednak radca słuchał uważnie, o co chodzi jego córeczce.
— Mój tatusiu, czy nie ruszałeś mojej lalki? Nie śmiałam zapytać ciebie o to wczoraj, bo wczoraj już Basię ktoś ruszał, ale dzisiaj... to tak coś nadzwyczajnego, że trzeba ażebyś wiedział co się dzieje...
I dziewczynka opowiedziała o kołyseczce, o koszulce i ubraniu lalki.
— Ty, tatusiu jesteś radcą ministerjalnym, zajmujesz się sprawami całego Państwa, więc napewno łatwiej przyjdzie ci wykryć prawdę niż twojej małej córeczce. Nikt nie bierze moich kłopotów poważnie i wszyscy utrzymują,