Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —
Irenka.
O tak! ona tylko godną jest przedstawiać wraz ze mną, i najwięcej ze mną obcować... Do jednej sfery należy...
Bolek (zaczyna skakać po pokoju i śmiać się bez przerwy).
Ach! ach! Ira, ulituj się, cicho bądź z tą swoją sferą... bo pęknę ze śmiechu! Oj! oj! aż mnie w boku zabolało od śmiechu!
Irenka.
Bo też śmiejesz się, sam nie wiesz czego... I co tu śmiesznego, że ktoś, zamiast obcowaćze stróżównami lub szwaczkami, woli mieć wyborowe, wyższego świata towarzystwo...
Bolek.
Bez stróża tybyś też się nie obyła, jak i my wszyscy... Pamiętasz strajk stró-