Strona:Mała arystokratka.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.
—   6   —
Irenka (z dumą).

Nawet nie wiem... pewnie z kilkanaście!!.

Karolcia.

Kilkanaście?! czyż to być może!..

Irenka.

A cóż w tem dziwnego?.. przeciem córką bogatych rodziców... nie jakichś sklepikarzy lub marnych urzędników...

Karolcia.

Cóżem winna, że ojciec mój urzędnikiem?

Irenka.

Winną nie jesteś, ale nie należysz do mojej sfery...

Karolcia.

No, tak, ale ja cię bardzo kocham...