czy nie mają rycerze depesz lub listów do przesyłania i nadstawiały szyjki do przywiązywania takowych.
Cały świat poruszył się buntem przeciw zbrodniarzowi, co niewinnie więził lub pożerał, co niesprawiedliwością swoją każdemu dał się we znaki.
Przeszło wojsko owe aż nad brzeg morza i stanęło w zadumie co robić. Rzucił wprawdzie bożek wojny w ręce jednego z rycerzy strzałę ognistą, aby wrzucił do morza, a uschnie ono natychmiast, ale twory morskie, wraz z królem morza błagać poczęły o darowanie im życia...
Wypłynął bóg morski na falach, jak na rydwanie przez delfiny ciągnionym i poradził im, aby most wielki aż do wyspy Ceylon zbudowali.
Rzuciły się zwierzęta lądowe i morskie i z kamieni most zbudowały.
Rawana struchlał, wiedział bowiem, że z rąk takich walecznych zginąć musi.
Strona:Małpi król.djvu/23
Ta strona została uwierzytelniona.
— 21 —